Moje kotki dostały prezent w postaci smakowitych przekąsek o różnych pięciu smakach: sera, kurczaka, kaczki, wołowiny, łososia. Poniżej relacja, jak z tego powodu łasuchy są uradowane. ;)
Moje koty cenią sobie Dreamies pewnie głównie za smak. Ja natomiast najbardziej lubię je za mały rozmiar poduszeczek, dzięki czemu można je podawać kotom częściej. I za cenę.
Bardzo się cieszę, że przysmaki te wreszcie zaczęły pojawiać się w sklepach. Polecam. :)
Och jakie prezenty :))) po ostatnim zdjęciu najlepiej widać że kotom pasują :)))
OdpowiedzUsuńale sobie slicznie lapka sami siegaja:)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie probowalam dreamies, jak skonczy sie przysmak z felixa , to mojej kupie, jaki smak najbardziej im przypadl do gustu?
Ciężkie pytanie. Moje koty, to łasuchy, wszystkie im smakują, tylko sera jeszcze testowałam. Ale może kurczak...
UsuńJakie Ty masz piękne koty!!! Wielkie całuski dla nich:) Muszę kiedyś nabyć te smakołyki. Zobaczę jak moje zareagują. Choć najbardziej moje lubią takie kocie kabanosiki pakowane po jednej sztuce.
OdpowiedzUsuńMoje kiełbaski też lubią, ale moje to łasuchy nieprzyzwoite, więc trzeba brać poprawkę na to. ;)
UsuńJakie zadowolone kociska :-) Widać, że przysmaki smakowały degustatorom :-)
OdpowiedzUsuńJakie smakowite prezenty! :) Dreamies jeszcze nie kupowałam dla mojego kocurra ale widzę że koty tak uwielbiają, chyba czas spróbować :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie bez rewelacji. Łososiowe jeszcze jakoś przeszły - pierwsza paczka, druga już niechętnie, z kaczką słabo, dalej nie próbuję... Zaczęłam od łososia, bo D. uwielbia ryby.
OdpowiedzUsuńA dobrze kojarzę, że Dryfus w ogóle nie przepada za suchą karmą?
UsuńMoje uwielbiają wszystkie smaki. No, ale moje, to łasuchy.
Właśnie za suchą przepada. A z przysmaków teraz konsumuje Whiskas Anti-hairball. Ale już mu to nie smakuje jak dawniej, kiełbaski też się przejadły, a tak za nimi szalał...
UsuńMoim też zawsze kupowałam te poduszki Whiskasa, które teraz zastąpiłam Dreamies. Wolę je ze względu na wydajność i cenę, a kotom (moim) smakuje jednakowo, jeśli nie bardziej.
UsuńDryfus chyba trochę wybredny. ;)
Na dziewiątym zdjęciu widać, że "jedzonko - palce lizać" :)
OdpowiedzUsuńMoje ogonki też je uwielbiają ^^ zwłaszcza rybne ;) chociaż Arbuz jest mniej wybredny i żadnym smakiem nie pogardzi ;)
OdpowiedzUsuńMoim wszystkie smakują. ;)
UsuńUwielbiam tą pozycję na "a weź idź stąd" ;D Pestka tylko rybki wszędzie węszy ;)
Usuń