Dostawa świeżej trawki

Nie mogłam się powstrzymać. Mam nadzieję, że Ptysia mi wybaczy. ;)


 










A skoro jesteśmy na balkonie, to takie wschody oglądają stąd o świcie moje futra. ;)




32 komentarze:

  1. Piękny zachód :) trawka :DDDD widzę, że sama hodujesz :) kiedyś zakupiłam Pestce trawę w doniczce, ale w poprzednim mieszkaniu nie było balkonu więc biedna trawa została z miejsca pożarta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wschód. ;)
      Do tej pory sama siałam ze zboża, ale dzisiaj kupiłam gotową. :)

      Usuń
  2. Ale minki :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, koty robią genialne miny przy jedzeniu trawy;)))) Moje tak samo wychodzą na zdjęciach przy tej zieleninie.
    A wschody wręcz magiczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się że udało Ci się upolować trawkę :-)
    Teraz u nas nie ma -/

    Piękna sesja Ci wyszła , rewelacyjne minki ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dwa pudełka do rozdania, to bym się chętnie podzieliła, gdyby nie odległość.

      Usuń
    2. Dzięki :-)
      Jeszcze mamy starą ,ale już rozglądam się za nową dostawą ;)

      Usuń
  5. Muszę kupić taką trawkę. Kociaste cudne i super zdjęcia :-)
    Piękny wschód słońca. Romantyczny początek dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje dotąd nie chciały jeść trawy nawet przeznaczonej dla kotów, poza zbożem. Ale ta im smakuje, więc polecam. A poza tym super estetyczne pudełko. :)

      Usuń
  6. mniam mniam.. zielono mi.. moje lubią trawniczki w donicy;p też im kupuję. śliczne foty;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze koty, to koto-krowy. ;) (znam takie, które nie tkną trawy)

      Usuń
  7. Jaki piękny początek dnia... Może i ja się skuszę na trawkę? Póki co moje jedzą szczypiorek :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie. :) Jeśli sięgają po szczypior, nie mając w zasięgu trawy, to pewnie z powodu zapotrzebowania na nią.

      Usuń
  8. Chyba im smakuje ....
    Moje nie lubia trawy ... zupełnie ich nie rozumiem :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaką próbowałaś? bo moje koty też niektóre rodzaje ignorują.

      Usuń
  9. no właśnie też tak słyszałam że mogą jogurt naturalny jeść wiec raz na jakiś czas im trochę daję.. ale tylko troszkę..one jakby mogly to cały by wcięły! tak lubią. ale śmietany ani mleka nie daję. bo też właśnie gdzieś czytałam, że się nie powinno. pozdrawiam;p

    OdpowiedzUsuń
  10. fajnie, że się na tym znasz:) mnie niestety na RC nie stać. dość droga karma:( wiem, że jest dobra.. dużo osób ją poleca:) Jak na razie zostaję przy purinie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie mam porównania, bo kociaki mamy dopiero od czasu kiedy przeprowadziliśmy się do DE więc kupujemy tylko karmy stąd. jest baaardzo duży wybór. sklepy dla zwierzaczków w każdym mieście i co kąt to weterynarz. tutaj nie biegają bezdomne kociaki i pieski. to jest pierwsza zauważalna różnica między PL a Niem.

    OdpowiedzUsuń
  12. nom ja właśnie tego nie rozumiem, że tu np. potrafią to wszystko z tymi zwierzaczkami jakoś ogarnąć, a w w polsce po drogach się biedaki tułają.. tam skąd jestem co chwilę się widziało jakiegoś psiaka czy kota. a tu to jest nie do pomyślenia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale czadowe foty. Zawłaszcza te z jęzorem:))) Widoki mają Twoje koty piękne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie byłyby bardziej zachwycone, mogąc mieszkać niżej, niż na szóstym piętrze. Wschody je zapewne tak naprawdę niewiele obchodzą. ;)

      Usuń
    2. Masz rację:) Moje szaleją na podwórku. A Rudy w sezonie to nawet na noc do domu nie wraca. Wpada tylko na posiłki i wio na trawkę:) Przypomniało mi się jeszcze coś w sprawie drapaków. To już napiszę tutaj. Pamiętam, że jak się przeprowadzałam i składałam ten mój duży drapak to zła byłam, że wywaliłam tyle pieniędzy a on był pod dwóch latach w tak fatalnym stanie. Nie podobało mi się też to, że nie ma jak uprać futerek z tego ustrojstwa. I znalazłam wtedy takie coś:

      http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=14758&cat=211

      http://www.domowypupil.pl/kot-drapaki-i-zabawki-zabawki-pet-supplies-sportpet-designs-drapacz-chmur-dla-kota

      Nawet miałam ambitne plany żeby dla kotów takie cudo powoli złożyć. Ale okazało się, że na wsi mają tyle atrakcji, że nawet taki wypasiony drapak przegra z podwórkiem:) Ale może Tobie się te linki przydadzą. Całusy dla Futrzaków:)))

      Usuń
    3. Dziękuję za linki. W sumie to to wygląda nawet ciekawie i kusząco. Minus tylko taki, że nie zawiera elementów do drapania. No i mieszkam teraz w takim maleństwie, że też i z miejscem kiepsko na większy obiekt. Też chcę na wieś... ;)

      Usuń
    4. Mi się to cudo też bardzo podoba:) Plus taki, że można kupować pojedyncze elementy i łączyć. I uprać chyba też można. Do drapania i tak najlepsza jest kanapa albo drzwi zmywarki;) A jeśli chodzi o wieś to nie taka ona piękna jak ją malują;) To tak na pocieszenie:)

      Usuń
    5. Tak, właśnie, fajne jest to, że można stopniowo rozbudować, tylko pewnie dużo większy wówczas koszt.
      Co do wsi, to właśnie wiem, bo znam od podszewki... Ale mimo wszystko, a poza tym cicho liczę na to, że nie wszystkie miejsca są jednakowe...

      Usuń
    6. To tak ja:) Też mam nadzieję, że jeszcze znajdę to właściwe miejsce:)

      Usuń
    7. W takim razie trzymam kciuki za lepsze, właściwe miejsce. :)

      Usuń
  14. Wybaczy, wybaczy, tak apetycznie trawkę pałaszuje :)

    Czekam na maila :))

    a wschód słońca magiczny! uwielbiam wschody... :) śliczny masz widok z okna! (już kiedyś się chwaliłaś) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliczny tak naprawdę z powodu otwartej przestrzeni...

      Usuń
  15. Jeśli masz ochotę obserwować, to zapraszam.

    OdpowiedzUsuń