Wieża

Ponieważ mieszkamy obecnie na poddaszu, to na trzy okna, dwa są dachowe, co oznacza, że koty mają do dyspozycji tylko jedno, wraz z balkonem. A, jak wiadomo, koty lubią oglądać świat przez szybę, szczególnie jeśli nie mają możliwości wychodzenia. W związku z tym, chcąc zapewnić memu towarzystwu jednocześnie więcej dostępu do świata, jak i odrobinę atrakcji w ramach lekarstwa na nudę, wpadłam na pomysł zrobienia im kartonowej wieży.
Poniżej prezentuję budowę w stanie surowym oraz po wykończeniu.
(Zdaję sobie sprawę, że zdjęcia nie są pierwszej jakości).
Miałam nadzieję, że zapewniam im też trochę więcej ruchu, ale prawda jest taka, że najchętniej penetrują wieżę wówczas, gdy sypnę do niej małe co nieco ;)

Wieża ma prawie 2 m wysokości, składa się z 8 kartonów, 4 dużych i 4 mniejszych. W sumie jest 5 kondygnacji: poddasze, 3 piętra i parter, który dzieli się na 4 pomieszczenia. Kartony są ze sobą trwale połączone, między każdym pomieszczeniem są krągłe przejścia wielkości dostosowanej do gabarytów kocich, na tyle, żeby mogły się swobodnie przemieszczać.

Polecam :) Wykonanie jest proste i prawie nic nie kosztuje, a koty mają frajdę. Tylko należy uważać, by nie były to kartony po żadnej chemii, bo mogą być toksyczne dla kotów. Oraz, aby wieża była stabilna, kartony muszą być odpowiedniej grubości. Ja wykorzystałam 3-warstwowe, dzięki czemu są bardzo wytrzymałe i nie zmieniają swojej formy pod wpływem ciężaru kotów. Dodatkowo obciążyłam dno wieży.
Oczywiście można dać się ponieść fantazji i zrobić o wiele atrakcyjniejsze obiekty, połączyć je ze sobą tunelami, etc. I wykonać ciekawsze dekoracje. Miałam zresztą taki zamysł, ale nie znalazłszy odpowiednich materiałów, straciłam w którymś momencie zapał i wieża pozostała na danym etapie.

Bastuś miałby raj, uwielbiał kartony... <3



3 komentarze:

  1. Świetna budowla, świetna. Zwłaszcza dla kotów nie wychodzących! Tak, większość kotów kartony uwielbia, jest się gdzie chować;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak widzisz na ostatnim zdjęciu, Bastuś wciskał się nawet w te, w które się nie mieścił, urocze to było... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow! jestem pod wrażeniem! mamy trochę za małe mieszkanie na takie budowle, ale kiedyś...na prawdę super!

    OdpowiedzUsuń